Komfort powrotów docenia się dopiero wtedy kiedy naprawdę odnajdzie się w sobie cząstkę podróżniczej duszy. Jakoś tak się składa ostatnimi czasy ,że sporo wyjeżdżam. Zawsze wracam. Czasami na krótko żeby się jedynie przywitać z rodziną i przepakować. Wybywam niekoniecznie na wyjazdy długie, czasem bardzo krótkie. Zawsze to jednak czas poza domem. Myślę ,że wyjeżdża się także po to żeby w końcu wrócić. Jednocześnie za każdym razem mam to samo ryjące uczucie żeby może jednak nie wracać i pójść przed siebie. Dlatego każdy powrót nęci tak bardzo tym aby znów gdzieś pojechać. Znów poznać nowych ludzi. Zobaczyć nowe miejsca. Znów zastanawiać się czy to ta chwila kiedy nieoczekiwanie pójdziesz do przodu nie wracając na samolot czy pociąg. Ten moment przestąpienia progu domu kiedy wracasz zmęczony trudami podróży, odłożenie bagażu. I to uczucie że znowu ktoś na ciebie czeka, że jest ciepła zupa na stole. Że są ludzie którzy chcą się spotkać, z którymi można pójść na piwo. Dlatego warto wracać. Dlatego warto wyjeżdżać. Dlatego kocham wyjeżdżać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz