Nowy post o niczym. Czyli i o wszystkim. Beznadzieja to jakaś. O tym że trzeba się cieszyć bez powodu i od tak. O zielonej Ukrainie i kochanej mej dziewczynie. O potędze muzyki i zachodnich nygasów. I o nieograniczonej sile muzyki! Balistics balisticss. Seta. Jakoś idzie. Jabłko czeka w kolejce, za setą czeka. Powrót ciężki, rzeczywistość ciężka. Jak jesienne neony. Wakacje się skończyły, kolejnych jeszcze nie ma. Siedem dni ostatniego finiszu i koniec. Są też tacy którzy szukają ostatniej butelki wina z Kanny Galilejskiej. Niektórzy się też rodzą, a inni umierają. Życie! Napieramy panie i panowie. Panowie i panie! Pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątków. I bez uprzedzeń- bo i po co? Wrzuć na luz, popatrz bez dystansu, odgrodź sie od przeszłości. Ale nie zapominaj. Zacznij na nowo!
biolka czeka 4godzine. Teraz jej kolej.
biolka czeka 4godzine. Teraz jej kolej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz